ciemności
siebię
w rozpaczy
on tęskni za mną
choć jestem myślami u jego boku
trzymam jego dłoń
on nie zna mojego dotyku
jestem zawsze przy nim
on zawsze ze mną
widzę jak się zmieniam
on nie widzi jak się uśmiecham
widzę go w przyszłości
chwytam garściami szczegóły osobowości
widzę swoją nieśmiałość
jego ciekawość
on przyrzekł mi te miłość
i się we mnie zakochał
widzę Ciebię kiedy się modlę
o niego
jak ja, widzę go teraz
Od wielu lat nie mogę wyjść z podziwu dla Twojej urody i talentu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dzięki wielkie! Wracam do życia ;-) Wygląda na to, że trochę jeszcze przybazgrole 😉
UsuńSuper Iza, będę tu wpadał co jakiś czas zerknąć jak Ci idzie;)
OdpowiedzUsuńP.
"Widzę go w ciemności..." pierwszy wers niesamowicie wyzwala ciekawość czytelnika, od razu czuć dreszczyk emocji <3
OdpowiedzUsuń