piątek, 5 kwietnia 2019

ucieczka


miłość jak ściana
cierpienie, obawa

kiedyś
niejdno złudne przyrzeczenie,

dziś
głęboko ukryte, serca cierpienie

chcę
kolejny raz złamać zasady
uwierzyć

obawy nie pozwalają
znów temu zawierzyć

nic z tego
już po mnie

i po nim

jak korzeń wczepione w ziemie
słowa

próbuję
uwolnić się od wspomnienia
wyrwać z nicości korzenie

nie znam już tego języka
i  nie widzę powodu uwolnienia

uczucia odeszły
naznaczając wszystko

dziś nie znaczą nic
te znaczące najwięcej

miłość nie jest rozwiązaniem
barwa kwi i bólu miesza się z rozczarowaniem

nie mogę zmyć jej z rąk
ani ust.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz