niedziela, 25 grudnia 2016

Jeden grudniowy dzień

Zapach leśnej choinki
Ogień rozpalony w kominku, w który można gapic się bez ustanku.
Smak gorącej herbaty z imbirem, anyżem miodem, pomarańczami i cynamonem.
Blask światełek i błyszczących bombek.
Opłatek ułożony starannie na sianku.
Pierniki lukrowane i piękne podarki.
Bliscy i dalecy.
Biedni i bogaci.
Dobrzy i źli.
Starzy i młodzi
Mędrcy i głupcy.
W ten jeden wieczór
raz do roku pragną mieć kogoś przy sobie.
Kogoś kto oddali troski,
weźmie w ramiona i cały ten straszny świat nie będzie już takim jaki stał się bezpowrotnie.
Zniknie strach i niepewność.
Smutek i czas nagle się zatrzyma.
I będzie tak jakby wszystko było dokładnie tak jak wtedy kiedy było się dzieckiem. Jakbyśmy wyszli tylko na chwilę z tych ram czasu a wracając zastali wszystko w tym samym miejscu.
W tę jedną grudniową noc...