wtorek, 26 lipca 2011

Ona

Związana uczuciem
zamknięta chcę uciec.

Oddech nie równy
ton głosu tu zgubny.

Zabrakło odwagi
ni cala rozwagi.

Zrobiony ze snu
znalazłam w nim klucz.

Wywrócił mój świat
oddalił też strach.

On nie był nic winny
miał prawo być inny.

To ja byłam dziwna
to ona wszystkiemu winna.

Wiedziałam że my
nie mamy prawa ze sobą być.

Bo świat się sprzeciwia
bo zabrakło w nas szkliwa.

Ukryci w swych ścianach
znów cichną wołania.

Zabrałam w kieszeniach wspomnienia
te spełnione marzenia.

Nie pomogły modły
świat był tak podły.

Ona znowu wygrała
choć to ja go wybrałam.

Obca mu miłość do mnie
dziś obcy mi on.

Stoję tu sama
tak pięknie to zagrałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz