Czemu znów płatasz mi figle o miłości?
każesz się bawić sercem wiszącym na włosku
na skrawkach wyczerpania,
pozostawionego bez tchu
bez łat i bez obrony przed manipulacją,
odbijasz je od ziemi i podrzucasz ku niebu i słońcu
jesteś taka niewinna a zarazem taka beztroska i zwinna,
raz wabisz je i mącisz,
innym razem zrzucasz w przepaść,
jak Ci nie wstyd o miłości,
o pokochana o uwielbiona?
Czemu każesz wybierać,
albo samotnie czekać ?
Jak uzyskać Twoje względy?
Nie dostrzegasz mojej wierności i mojego oddania?
Wszystkie te wiersze zrodzone z miłości do miłości,
wszystkie te słowa o Tobie ulubiona ma poezjo
wszystko to po to, byś była przy mnie
bym była tobą napełniona,
bym była tobie przeznaczona,
bym była tobą uzdrowiona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz