sobota, 1 września 2012
Wspomnienie miłości
Był mi on mądrością miłości
źrenicą oka i światłem w mroku,
deszczem łez i wołaniem
czekaniem na wiatr i białym żaglem,
melodią w głowie o każdej porze
tą najpierwszą myślą w głowie,
morzem nieprzebranym bez granic
niebem bezkresnym w oddali,
wróżbą mityczną z przeszłości
zasłoną niebieską uszytą z nicości,
struną co brzmi w uszach dźwięcznie
słowem co zmywa smutki codzienne,
kołysanką na dobranoc i dzień dobry
bijącym sercem w żebrach be zgody ,
bańką mydlaną i obłokiem nietrwałym
murem nie do przebicia, wiarą w czary.
Tak właśnie go zapamiętam
choć pewności nie mam,
że kiedyś wspomnienie to nie uleci
w butelce daleko gdzieś nie popłynie.
Zakręcę je dobrze by nie mogło już uciec
pobiegnę nad brzeg i tam je wyrzucę.
Los uczuć nieznany.
Miłosnej wędrówki szlak wyznaczamy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz