piątek, 4 lutego 2011

Part one


Rankiem wypiłam wszystkie dni wypełnione nim
przez chwilę poruszałam się krokiem kompletnej chwiejności

Zapach kawy, wpadające promienie słońca w domu mym
zasiały ziarenko wspomnień z przeszłości,

Upiłam się znów Tobą i źle, bo dobrze mi z tym
wiem, że teraz rozboli mnie głowa i utonę w nicości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz