środa, 18 grudnia 2024

Muchomor ze szkła

A tak bardzo o niego dbała.

Bo był dla niej wszystkim.


Nagle przez podmuch wiatru 

w taki jeden zimowy dzień.

Wypadł jej z rąk. 


Rozbił się na drobiny szklane

bez możliwości naprawy.


I wszystko stało się jasne, 

Że, jej życie nie będzie już nigdy takie samo. 


To tak,  jakby nie mieć już nic.

I nic więcej nie czuć,  prócz rozpaczy.


I tęsknić,

każdego dnia coraz bardziej. 


1 komentarz:

  1. Jaśniej i mocniej chyba nie można.jw
    Pisz Iza jeszcze.

    OdpowiedzUsuń